Patrz - Sweet Noise

Patrz - Sweet Noise

Год
2002
Язык
`Польська`
Длительность
318570

Нижче наведено текст пісні Patrz , виконавця - Sweet Noise з перекладом

Текст пісні Patrz "

Оригінальний текст із перекладом

Patrz

Sweet Noise

Jak kontrolować to co do mnie dociera

Wbija się we mnie, zmienia mnie

Zostawia trwały ślad?

Jak trzymać z daleka od siebie to

Wszystko co wykręca moje życie i myśli

Czuję się bezbronny, jak otwarta rana

Narażony na infekcje i zatrucia

Osaczają mnie informacje, hasła, prawdy

Zasady i świętości i tak boleśnie czuję

Że odstaję, że nie pasuję

To wszystko wiem tylko ja

Na zewnątrz, wciąż ten sam wpasowuję się

Doganiam, zmieniam całego siebie dla ciebie

Jestem zesztywniały ze strachu

Czuję, że pierwsze uderzenie

Które nadejdzie rozbije mnie na części

Jak porcelanowy dzban i żadna siła

Mnie nie pozbiera

Przyklejony uśmiech, nienaturalny krok

Fałszywe gesty — oni cały czas mnie obserwują

Oceniają i jednym słowem mogą

Zrobić ze mną wszystko

Bezsilność pojawia się najczęściej

Wiem, że mnie okradają

Wysysają moje soki, wykorzystują

Mała część chorego systemu —

Wymienialna w każdej chwili

Do zastąpienia przez nowy model

Posłuszny, oddany, przekupny i służalczy

Chcę wyrzucić z siebie to wszystko

Wszystko co wiem

Miliony niepotrzebnych pojęć i połączeń

Słów, które określiły i na zawsze ułożyły

Zablokowały myśli na wiele długich lat

Mój bunt jest świadomy i bolesny

Czuję go całym sobą

Rozdziera mnie na części —

To stan wojny i chaosu

To tworzenie siebie od nowa

Ucieczka i powrót, nienawiść i miłość

Kim jestem? Tak często czuję się

Nikim i wszystkim jednocześnie

Niewolnik w wirtualnych kajdanach —

Nie widzę ich, ale czuję

Zrywam, aby zaraz dać sobie zapiąć nowe

Dlaczego tak często źle o sobie myślę

Gardzę sobą i wstydzę się siebie

Wiecznie porównuję, analizuję, rozgryzam —

Pierdolone szaleństwo, kto to stworzył?

Kim są Ci, których nie widzę

Ci których oddech czuję na plecach

Szybko, szybciej — nie odwracaj się

Biegnij, patrz przed siebie, nie pytaj

Czerń, biel, czerwień, tysiące

Kolorów, imion i nazw

Czuję się wolny do momentu kiedy

Linia mojego życia natrafia na mur

Wtedy plączą się i ze strachu chowam

Się w sobie na wiele długich dni i nocy

Są ciągle takie miejsca, które znam tylko ja

Jestem naiwny, prosty, infantylny

I pierdolę to, że tak nie wypada

Że to nie na miejscu

Szukam naturalnego stanu

Wolność, chaos, niewiedza

I pustka i tylko nie patrz na mnie

Nigdy więcej w ten sposób

Jestem czymś co było, co jest i co będzie

Jestem jedyną rzeczą stałą

To czego chwytam się w chwilach

Ostatnich jest głęboko we mnie

Nigdy tego nie poznasz

Nie dotkniesz, nie ujarzmisz

To jest druga strona —

Niewielu tam przechodzi

Przyparci do muru jesteśmy niebezpieczni

Totalne szaleństwo, destrukcja

Niekontrolowany wybuch

Który rozrywa wszystko dookoła —

Niszczy każdy element systemu —

Nic nie buduje, nie tworzy

Jest jak wzburzona rzeka, której nikt

Nie zatrzyma, przepełniona upokorzeniem

Wstydem i goryczą wyrywa się ze starego koryta

Widziałem jak zalali ulice i drogi

Wszyscy płynęli w tym samym kierunku

Wszyscy chcieli jednego, za wszelką cenę

Uwolnić się od tego, który zabił ich matki

Ojców, siostry i braci, spalił

Ich ziemię, napluł na groby

Byli gotowi na wszystko

Krew, ogień i kamienie

Dzieci, kobiety, mężczyźni

Oszukani i doprowadzeni do

Ostateczności są razem

Przez krótką chwilę byłem z nimi

Zaciskałem pięści, krzyczałem

Dzisiaj patrzę z daleka

Wiem, że na gruzach tego co zniszczyli

Wyrośnie nowa bestia i tylko kwestią

Czasu jest to kiedy zacznie wysysać

Z nich soki, całe piękno i energię

2+ мільйони текстів

Пісень різними мовами

Переклади

Якісні переклади всіма мовами

Швидкий пошук

Знаходьте потрібні тексти за секунди