D12 - Dudek P56, MARO, TPS
С переводом

D12 - Dudek P56, MARO, TPS

Год
2018
Язык
`Польська`
Длительность
460500

Нижче наведено текст пісні D12 , виконавця - Dudek P56, MARO, TPS з перекладом

Текст пісні D12 "

Оригінальний текст із перекладом

D12

Dudek P56, MARO, TPS

Оригинальный текст

Tak jak słońce mnie oślepiające idę wprost przed siebie

Mówią do mnie Dudek brachu i ja modlę się za Ciebie

Ty pomogłeś, ja pomogę, słowo dla mnie dużo znaczy

Tak jak przez te wszystkie lata cały ogrom Twojej pracy

Znów leci to do wszystkich niedowiarków

Złożę złote myśli, byś odczuł to na karku

Może minę wyścig, nie spotkam Cię na targu

I nie będę się targował, wszystko chodzi jak w zegarku

D12, znowu ziomuś napierdala

Te słowa niosą szczęście, pech niech trzyma się z dala

Do wszystkich jak najczęściej niech dociera ta fala

To P56 Label, zielony szmaragd

Nieoszlifowany diament, byku, szlifuj go codziennie

To oparcie dla wyników, które załagodzą ciernie

W naszym kraju nie ma raju, jest fata morgana parz

D12, D12, D12, tym się racz

I kolejne CD, Dudek wjeżdża na osiedla

Przyjmuję zaproszenie, naturalnie nie omieszkam

Coś napisać, taki mam zwyczaj, że wbiję zwrotę

Jak lubię, szanuję, P56, pozdro kocie

Nawinięte w locie, ostro więc WWA bracie

Kolejny krążek, My Tape, D12

Słońce nad miastem, znowu czekają dzieciaki

Z podwórek dla podwórek, spod klatki na klatki

D12, dzisiaj nie zaśniesz, u nas nie gaśnie prawdziwy rap

Grał na kasetach, grał na winylu, nie braknie stylu od tylu lat

Znamy to ziomek, mamy to w sercach, choć w inną stronę skręca ten świat

Liczą mamonę i wyświetlania, lecz w głębi duszy czegoś im brak

Czekam na znak, ten track jak dobre kino

Ostry, jak losy Gambino, człowiek z blizną czy kasyno

Rap dla mnie jest jak wino, nie rozumiem dziś tej sceny

Ale on jeszcze nie zginął, dopóki my żyjemy

Nie brak nam weny, kolejna płyta, gramy, piszemy, płyniemy po bitach

Ulica wita, życie pokaże, kto struga gita, a ma dwie twarze

Rapu klasyka ma w sobie ducha, mijają lata, ja ciągle ich słucham

Płynie z serducha prosto do serca, My Tape to potwierdza

Pokaż mi drugiego typa, co non stop napierdala

Rymu fala, P56, to zielony szmaragd

Dwanaście albumów, scena wciąż się jara

Same dobre mordy, to jest team illegala

Ej, raz, dwa trzy, można liczyć tak bez końca

Zawsze w stronę słońca, płyta tak gorąca

Jak gorąca lawa, Twoja sprawa czy

Lubisz dobry rap czy dzwonisz tu na psy

Cztery, pięć, sześć, siedem, osiem

Ja tam robię co chcę i o nic nie proszę

Dzisiaj Twoje zdrowie, elo DDK

Dziewięć, dziesięć, elo WWA

Polska rzuca swoje ręce w górę

Rap z podwórek, które łapią gęstą chmurę

Jedenaście, dwanaście, liczyć to tu z nami

A my usiądziemy, wypijemy, pogadamy

I tak sobie myślę, jak to dziś przedstawić

Jak się zchilloutować, przy tym dobrze się bawić

Co zepsute — naprawić, myślę sobie właśnie

Wiem, My Tape, wszyscy D12

Jak tak sobie myślę, jak to dziś przedstawić

Jak się zchilloutować, przy tym dobrze się bawić

Co zepsute — naprawić, myślę sobie właśnie

Wiem, My Tape, wszyscy D12

Odkąd się poznałem z Dudkiem, już upłynął jakiś czas

Wjeżdża dla was świeży towar, D12, weź to sprawdź

KRP, ZBK, dobre słowo Ci przekażę

P56 moją rodziną, ta muzyka drogowskazem

I posłuchaj mnie wariacie co mam Ci do powiedzenia

Bije pionę brat każdemu, kto muzykę tą docenia

Z chłopakami, tak jak zawsze, włożymy w to całe serce

Żebyś Ty słuchając tego nie wpierdolił się gdzieś więcej

Tak jak mnie, tak i Ciebie ta melodia wnet pochłania

Ciary trzęsą, włos się jeży, przekoszona moja bania

D12, leci taśma, i już dwunasty giet pęka

Możesz se to wyobrazić, jaka wisi tu siekierka

Jeśli tak, no to masz racje, dymu tu jak w hasz komorze

Aż się boję co to będzie, kiedy oko swe otworzę

A więc tak się sprawy mają, by melodia Ci się śniła

Mocy wam tu nie zabraknie, D12, czytaj siła

Siema ziomek, z gibona leszczy kroję

Poznaliśmy się w tych czasach, dzień leciał wolniej

Miejscówki poznawane, dzisiaj trudno znaleźć miejsce

Żeby nagrać ujęcie, odciski na mieście

Dzielnice dobrze znają każdy wers chłopaczyny

Ekipa niewyjęta, zbiera się w try migi

Lamusy się sprzedają, lecą tam, gdzie hajs zawieje

My nadal tacy sami, gdzie mocne korzenie

Dojść do czego w swoim stylu trenowanym od dzieciaka

Gdzie hańbiona jest odznaka psa, to jest klasa

Proste myślenie, prosta taktyka

Pchać wszystko w legal i nie wjebać się na przypał

W ciemności świecie witam, gdzie tło to wieżowce

Gdzie trawą palą stresy i na to tracą forsę

Od dna można się odbić, nie mieć nic i coś zrobić

Jak będziesz płynął non stop, to tylko se zaszkodzisz

Ty posłuchaj D12, gdy Ci światło zgaśnie, ziomek

Gdy się popierdoli wszystko, nie wiesz, w ktorą masz iść stronę

Proste, z Bogiem, lecz nie zawsze wysłucha Twojej modlitwy

Ludzi jest od zajebania, nie wyrządzaj innym krzywdy

To to Label P56, i to mi ziomek wystarczy

I ja wiem o tym na pewno, z nimi nie wrócę na tarczy

Siły na pewno nam starczy, by pokonać przeciwności

Choć bankowo zajechane bedą mi stawy i kości

Dzisiaj ludzie prości nie mają często w sobie empatii

A Ty powiedz mi co widzisz, gdy się patrzysz w oczy, bracie

Rękę da Ci, serce da Ci, i Ci nie pożałuje

Tak robią ludzie prawdziwi, nie w mordę jebane szuje

D12, człowiek debil nic nie zrozumie

Wjeżdżam, zapierdolę zwrotkę, za zaproszenie dziękuję

P56, TPS, Jongmen, Dixon37

Lepszy świat, szukam go, tak jak pewnie tu niejeden

To D12, jak D37

Dobrze wiem, że to jebnie, oj wiem, że tak będzie

Dalej lecę, pędzę na zakręcie, wbijam w nędze

Dobry Boże, farta, zdrowia daj najwięcej

Wiem jak ciężko się najeść małym kęsem

Jak ugasić pragnienie, gdy masz małą kropelkę

Teraz jedziesz nowym Mercem, tak wyobraź to sobie

Dźwięki dają ci tu szczęście, które kryjesz dziś w sobie

D12 dla dobrych ludzi, ziomków i kobiet

Dla dzieciaków za rogiem, gdzie hajs bogiem, raz wrogiem

Los zakrywa tu oczy w nocy podstawia nogę

Wiara, miłość i nadzieja, druga część na rejonie

D12, Label P56, Illegal, ziomek

Już niejeden na straty chciał spisać załogę

Większość tonie w kałuży, my płyniemy przez morze

Polski rap, dziesięć lat, bywało, że nie w kolorze

Label, Label, ty już wiesz co tu będzie

Policzysz 56, do dwunastu i następne

Dawaj Dudek, jedziesz, jedziesz, D12 do ciebie

Tylko dla dobrych ludzi, niech dalej się niesie

Ja pamiętam, słychać było to w całym mieście

Jak na pętlach się nagrywało to jak najczęściej

To nie wkręta, bo proste słowo nieszczerość gniecie

I tak lat ładnych parę jedziemy po tym świecie

A pamiętasz ziomuś te spontany pierwsze?

Nagrywane w szafie, wszystko na domowym sprzęcie

Ile to już lat, dziesięć jak nie więcej

Wciąż robimy rap, P56 Label

Praga, Warszawa, lawina wyruszyła

Powiedz ile to już lat, ile to już lat

Jakby nie patrzeć na to, nie minęła tylko chwila

Jakby nie patrzeć na to, czasu szmat

na południowym śródmieściu

Ja stoję sobie, że tak powiem, w przejściu

I patrzę na dzieciaki wychowane na rapie

Potem wypuszczam znaki i widzę te z nieba, łapiesz?

I pionę zbijam z Dudkiem za prawdziwość i szczerość

Za wkład w uliczny rap, z farcikiem, elo

Brat, jedenaście lat minęło jak cię poznałem

Grochowska, Praga, WWA, tam nagrywałem

Rap, skurwysynu łap to, co mi w duszy gra tu

Autentyczny rap kontra boysband z plakatów

Dixony, TPS, P56, masz tu pompę

Elo, cześć, wraca stary, dobry Jongmen

I tak sobie myślę, jak to dziś przedstawić

Jak się zchilloutować, przy tym dobrze się bawić

Co zepsute — naprawić, myślę sobie właśnie

Wiem, My Tape, wszyscy D12

Jak tak sobie myślę, jak to dziś przedstawić

Jak się zchilloutować, przy tym dobrze się bawić

Co zepsute — naprawić, myślę sobie właśnie

Wiem, My Tape, wszyscy D12

Перевод песни

Наче сонце мене засліпило, я йду прямо вперед

Вони називають мене Дудеком, брате, і я молюся за вас

Ти допоміг, я допоможу, для мене це слово багато значить

Як і всі ці роки, багато вашої праці

Знову ж таки, це стосується всіх тих, хто сумнівається

Я покладу золоті думки, щоб ви відчули це на потилиці

Може, перегону пройду, на базарі не зустріну

І не буду торгуватися, все працює як годинник

D12, він знову трахається

Ці слова несуть щастя, нехай лихо обходить стороною

Нехай ця хвиля якомога частіше доходить до кожного

Це етикетка P56, зелений смарагд

Необроблений алмаз, бик, шліфуйте його щодня

Це опора для результатів, яка заспокоїть колючки

Немає в нашій країні раю, є fata morgana parz

D12, D12, D12, отримай

І ще один диск, Дудек заходить у житлові масиви

Я приймаю запрошення, я, звичайно, не підведу

Написати щось, це моя звичка, що я вставлю фразу

Як мені подобається, поважаю, P56, вітаю кота

Згорнув в польоті, так різко WWA, брат

Ще один альбом My Tape, D12

Сонце над містом, діти знову чекають

З дворів у двори, з-під кліті в кліті

D12, сьогодні ти не заснеш, справжній реп у нас не виходить

Він грав на касетах, вінілі стільки років

Ми знаємо це, друже, ми маємо це в наших серцях, хоча цей світ повертається в іншому напрямку

Вони рахують гроші та покази, але в глибині душі їм чогось не вистачає

Чекаю на знак, ця траса як хороший кінотеатр

Гостра, як доля Гамбіно, людина зі шрамом чи казино

Реп для мене як вино, я сьогодні не розумію цю сцену

Але він ще не вмер, поки ми живі

Нам не бракує натхнення, у нас є ще один альбом, ми граємо, пишемо, пливемо в бітах

Вулиця вітає, життя покаже, хто оре на гітарі і має два обличчя

Класичний реп має дух, роки проходять, я все ще їх слухаю

Тече від серця прямо до серця, Моя стрічка це підтверджує

Покажи мені іншого хлопця, який весь час трахається

Хвиля рими, P56, це зелений смарагд

Дванадцять альбомів, сцена все ще палає

Тільки хороші обличчя, ця команда незаконна

Гей, раз, два, три, так можна рахувати нескінченно

Завжди до сонця, тарілка така гаряча

Як гаряча лава, ваш бізнес працює

Любиш хороший реп чи клич сюди собак

Чотири, п'ять, шість, сім, вісім

Я роблю те, що хочу, і нічого не прошу

Сьогодні твоє здоров'я, elo DDK

Дев'ять, десять, ело PAH

Польща розводить руками

Дворовий реп, що ловить густу хмару

Одинадцять, дванадцять, порахуйте тут з нами

А ми сядемо, вип'ємо і поговоримо

І я думаю, як це сьогодні представити

Як відпочити і розважитися одночасно

Що зламалося – виправляй, думаю собі

Я знаю, My Tape, усі D12

Як я думаю, як це представити сьогодні

Як відпочити і розважитися одночасно

Що зламалося – виправляй, думаю собі

Я знаю, My Tape, усі D12

Минуло трохи часу, як я познайомився з Дудком

Свіжі речі приходять до вас, D12, візьміть, перевірте

КРП, ЗБК, передам вам добре слово

P56 моя родина, ця музика є маяком

І послухай мене божевільного, що я маю тобі сказати

Кожен, хто цінує цю музику, б’є пішака

З хлопцями, як завжди, вкладемо всю душу

Щоб ти, слухаючи це, не трахав тебе ще десь

Ця мелодія поглинає тебе, як і мене

Ваги тремтять, волосся щетиниться, гарбуз зламаний

D12, стрічка біжить, а дванадцятий вигин вже ламається

Можете собі уявити, яка тут топірець висить

Якщо так, то ви маєте рацію, тут курять, як у гасянні

Поки я не боюся, що це буде, коли я відкрию очі

Отже, ось як вам сниться мелодія

У вас тут не закінчиться сила, D12, читайте силу

Привіт, друже, я підрізав ляща

Ми зустрілися в ті часи, день був повільніший

Вивчені місця, сьогодні важко знайти місце

Для запису кадру відбитки на місто

Околиці добре знають кожну репліку хлопця

Команду не вивозять, вона збирається блискавично

Ламуси продаються самі, летять куди гроші дмуть

Ми все ті самі, з міцним корінням

Протягніть руку в своєму стилі, навченому з дитинства

Де значок собаки ганьблять, це клас

Просте мислення, проста тактика

Проштовхніть все в законному порядку і не обманюйтеся

Привіт, світ у темряві, з хмарочосами на задньому плані

Де стрес горить травою і за це втрачають гроші

Можна відскочити від дна, нічого не мати і щось робити

Якщо ви будете плисти без зупинки, це вам тільки нашкодить

Ти слухаєш D12, коли гасне світло, друже

Коли все на хер, ти не знаєш, на чий бік піти

Просто, з Богом, але не завжди він почує вашу молитву

Люди облажані, не ображайте інших

Це Label P56, і мені цього достатньо, друже

І я це точно знаю, я з ними на циферблат не повернуся

У нас обов'язково вистачить сил подолати негаразди

Хоча мої суглоби і кістки пошкодять банкінгом

Сьогодні прості люди часто не мають емпатії

А ти скажи мені, брате, що ти бачиш, коли дивишся мені в очі

Руку подасть, серце подасть, і не пожаліє

Так роблять справжні люди, їм наплювати

D12, дебіл не зрозуміє

Заїжджаю, буду стиха трахнути, дякую за запрошення

P56, TPS, Jongmen, Dixon37

Кращий світ, я його шукаю, як, мабуть, і не один тут

Це D12 як D37

Я знаю це, блядь, о, я знаю, що так і буде

Продовжую летіти, мчати за поворотом, занурюватись у злидні

Боже добрий, щастить, дай здоров’я найбільше

Я знаю, як важко з'їсти маленький шматочок

Як втамувати спрагу, коли є крихітна крапелька

Тепер ви їдете на новому Merc, тільки уявіть це

Тут звуки дарують тобі щастя, яке ти таїш у собі сьогодні

D12 для хороших людей, приятелів і жінок

Для дітей за рогом, де гроші — бог, іноді ворог

Сюди вночі доля ховає очі, він догори ногами

Віра, любов і надія, інша частина в області

D12, етикетка P56, незаконно, друже

Екіпаж хотів списати не один

Більшість з них тоне в басейні, ми купаємося в морі

Польський реп, десятирічної давності, місцями не в кольорі

Лейбл, Лейбл, ти вже знаєш, що тут буде

Ви будете рахувати від 56 до дванадцяти і більше

Давай, Дудек, ти йдеш, ти йдеш, тобі Д12

Тільки для добрих людей, нехай так і буде

Пам'ятаю, це було чутно на все місто

Як і у випадку з петлями, її записували якомога частіше

Це вас не крутить, тому що просте слово нещирість мне

І так ми подорожуємо цим світом кілька років

А ти пам'ятаєш ті спонтанні перші, друже?

Запис в стійці, все на домашній апаратурі

Скільки йому років, десять, якщо не більше

Ми все ще займаємось репом, P56 Label

Прага, Варшава, сходила лавина

Скажи, скільки йому років, скільки йому років

Адже минула не лише мить

Адже час – ганчір’я

на півдні в центрі міста

Стою в проході, так би мовити

І я дивлюся на дітей, вихованих на репі

Потім я випускаю знаки й бачу їх із неба, розумієш?

А я з Дудком пішака побив за правдивість і чесність

За внесок у вуличний реп, з ламе, ело

Брате, минуло одинадцять років, як я зустрів тебе

Grochowska, Praga, WWA, я там записав

Реп, мать, лови, що тут у мене на душі грає

Автентичний реп проти плакатного бойбенду

Dixony, TPS, P56, у вас тут насос

Ело, привіт, старий добрий Чонмен повернувся

І я думаю, як це сьогодні представити

Як відпочити і розважитися одночасно

Що зламалося – виправляй, думаю собі

Я знаю, My Tape, усі D12

Як я думаю, як це представити сьогодні

Як відпочити і розважитися одночасно

Що зламалося – виправляй, думаю собі

Я знаю, My Tape, усі D12

2+ мільйони текстів

Пісень різними мовами

Переклади

Якісні переклади всіма мовами

Швидкий пошук

Знаходьте потрібні тексти за секунди